Ciepła atmosfera mimo wszechobecnego mrozu – to charakteryzuje państwa Półwyspu Skandynawskiego. Ta malownicza kraina od dziesiątek lat przyciąga tysiące turystów z całego globu. Jej niepowtarzalny urok sprawia, że przyjezdni natychmiast zakochują się w tych terenach, a mieszkańcy czują dumę, patrząc na jej rozwój i piękno. A teraz ubierzcie się ciepło, ponieważ zamierzam pokazać Wam najbardziej niesamowite miejsca Skandynawii.
Zimowe światła w Linköping (Vinterljus i Linköping) – Szwecja
Pierwszym przystankiem w naszej podróży jest miasto Linköping na południu Szwecji. Pora na wizytę jest wręcz idealna, ponieważ co roku przez całą zimę jego ulice rozświetlają tysiące światełek. Festiwal neonów o nazwie Zimowe światła odbywa się od 2005 roku i przyciąga setki turystów z całego świata. W latach 2016–2018 miasto zrezygnowało z organizacji tego wydarzenia, inwestując pieniądze przeznaczone na iluminacje w wymianę zwykłych świątecznych światełek, które zapalano zamiast neonów. Jednak ku uciesze mieszkańców i przyjezdnych impreza powróciła w 2019 roku. Ponadto władze miasta zapewniły, że będą organizowały Zimowe światła z coraz większym rozmachem.
Skandynawski Stonehenge (Ales stenar) – Szwecja
Przenosimy się do miejscowości Kåseberga na południu Szwecji. W miarę wędrówki po zielonych pagórkach wyłania się formacja skalna. Ales stenar (stenar – kamienie) to kamienny kompleks złożony z 59 głazów o długości aż 67 metrów. Co ciekawe, archeolodzy zauważyli, że ten szwedzki Stonehenge ma kształt… łodzi. W jakim celu i kto to zrobił? Nadal nie znamy odpowiedzi na te pytania, natomiast istnieją na ten temat różne spekulacje. Jedna z teorii zakłada, iż jest to grobowiec, który zbudowali przez przodkowie Wikingów dla jakiegoś zasłużonego wodza. Inna, że jest to miejsce kultu sakralnego. Jednak najbardziej prawdopodobną jest hipoteza, że kompleks był obserwatorium astronomicznym, a ułożone w ten sposób głazy – zegarem słonecznym.
Ściana Sławy Snösätra (Wall of Fame Snösätra) – Szwecja
Przeskakujemy do Sztokholmu, a dokładniej do zamkniętego obszaru przemysłowego Snösätra. Od 2014 roku cała okolica magazynu została przekształcona w jedną z największych wystaw graffiti w całej Europie. Ściany biegnące wzdłuż ulic,pokryte są rysunkami ulicznych artystów. Co roku odbywa się tu również festiwal sztuki ulicznej, gdzie ponad 150 grafficiarzy prezentuje swoją twórczość na ulicach Sztokholmu. Poza bitwą o graffiti organizowane są koncerty, wydarzenie wykorzystujące technologię VR, która umożliwia zaprezentowanie rysunków także w sferze wirtualnej, oraz specjalną ścianę przeznaczoną dla widzów chcących spróbować swoich sił w tej niełatwej sztuce.
Wolne miasto Christiania (Christiania) – Dania
Znajdujemy się w centrum Kopenhagi – stolicy Danii. Naszym celem jest osiedle w jednej z dzielnic miasta – Christiania. Co odróżnia je od tysięcy innych kopenhaskich osiedli? Słowo “wolność”. Christiania od 1989 roku oficjalnie stanowi społeczność niezależną od miasta. W latach 70. i 80. XX w. ta ostoja dla artystów i hipisów przeżywała prawdziwy rozkwit. Zamieszkiwało ją nawet kilka tysięcy osób, które dbały o rozwój ekonomiczny, kulturalny, społeczny, estetykę otoczenia oraz spokój. Mieszkańcy mogli wytwarzać alkohol, a nawet hodować słabe narkotyki. Ten idylliczny stan trwał niestety stosunkowo krótko – szansę na rozkręcenie biznesu zauważyli dealerzy. Główna ulica stała się dla nich rajem i została przemianowana na Pusher Street (ulicę Dealerów). Mimo usilnych starań władz, aby ukrócić nielegalny proceder, substancje niedozwolone nadal krążą po ulicach miasta, co przekłada się na diametralną zmianę w całej Christianii. Niegdyś piękne, kolorowe i radosne osiedle teraz wygląda raczej żałośnie i przygnębiająco. Nie przeszkadza to jednak tysiącom turystów, którzy rok w rok odwiedzają to miejsce.
Cmentarz Wikingów Lindholm (Lindholm Høje) – Dania
Przebywamy teraz na szczycie wzgórza niedaleko Aalborga. Ta zielona polana pokryta jest przez ponad 700 małych głazów. Są to miejsca pochówku wikingów, datowane na lata 400–1000 n.e. Co ciekawe, niektóre z nich leżą pojedynczo, inne zaś zostały ułożone w grupy, które kształtem przypominają łodzie. Podobnie jest w przypadku Ales stenar – pokazuje to, iż łodzie stanowiły ważny element nordyckiej kultury. Interesujący jest też fakt, że w zależności od płci nieco inaczej chowano wikingów. Nad grobami mężczyzn skały formują się w owalne kształty ze spiczastymi końcami, natomiast groby kobiet cechują kamienie o miękkich, okrągłych konturach. Dzięki ułożeniu możemy też zobaczyć, którzy wikingowie zostali pochowani jako pierwsi. W samym środku polany stoją najstarsze groby, a w miarę oddalania się coraz bardziej od centrum miejsca spoczynku są młodsze. Ponadto niedaleko cmentarza archeolodzy znaleźli pozostałości wioski, kamienie runiczne, a nawet biżuterię.
Grób Keiko (Keikos grav) – Norwegia
Stoimy teraz na wybrzeżu fiordu Halsa, gdzie usypany został charakterystyczny stos kamieni. Na wielu z nich odwiedzający wyryli wierszyki, dedykacje, rysunki lub tylko imię – Keiko. Dlaczego nadałam miejscu pochówku tytuł niesamowitego miejsca Skandynawii? Przez fakt, iż opowiada historię pewnej orki, znanej przynajmniej części z Was z serii filmów Uwolnić orkę. Ta wzruszająca produkcja pokazuje piękno przyjaźni między chłopcem a dzikim zwierzęciem. Choć film ma happy end, historia naszego zwierzęcego bohatera niestety zakończyła się tragicznie. Ludzie przez wiele lat wykorzystywali Keiko do zabawiania publiczności, jednak mimo przysporzonych mu okrucieństw orka nadal do nich lgnęła, nawet po wypuszczeniu na wolność. Ulubieniec milionów zmarł po 26 latach w norweskiej zatoce Teknes po przebyciu zapalenia płuc. Smutny wydźwięk historii oraz ogrom miłości do Keiko przyciąga rok po roku tysiące turystów, którzy chcą uczcić pamięć tej przyjaznej i utalentowanej orki.
Å na Lofotach (Å i Lofoten) – Norwegia
Naszym ostatnim przystankiem są Lofoty – archipelag wysepek na Morzu Norweskim, składający się z 6 większych i 2 mniejszych wysp. Zatrzymamy się na jednej z nich – Moskenesøya, dokładniej w malutkiej miejscowości Å. Mieści się ona na samym krańcu Lofotów, tak jak litera na krańcu alfabetu, którą ta mała wioska rybacka została ochrzczona. Za przyczyną tego faktu narodziła się tradycja podkradania tabliczki z nazwą przez turystów. Aby ukrócić ten proceder, mieszkańcy postanowili sprzedawać repliki w sklepach z pamiątkami. Ponadto miejscowość słynie z prześlicznych, krwistoczerwonych domków na palach. Przymiotnik „krwistoczerwony” nie jest tu wcale przesadą, ponieważ w dawnych czasach do ich impregnacji ludność używała krwi i tranu wielorybów.
Podsumowanie
Do zestawienia pokazującego najbardziej niesamowite miejsca Skandynawii wybrałam miejsca ciekawe i nietypowe. Te, których próżno szukać w większości podróżniczych przewodników czy na stronach z atrakcjami turystycznymi. Te miejsca Skandynawii kryją w sobie magię roztapiającą serca odwiedzających. A czy Wy macie swoje ulubione najbardziej niesamowite miejsca Skandynawii?