Wyprawy morskie to niewyczerpane źródło inspiracji dla filmowców. Tego typu produkcje wzbudzają wiele emocji i jak magnes przyciągają przed szklany i wielki ekran tłumy miłośników kina. Specjalnie dla fanów morskich przygód przygotowałem krótki, subiektywny przegląd marynistycznych filmów historycznych. Zapraszam do zapoznania się z moimi propozycjami. Poza pierwszym tytułem kolejność miejsc jest przypadkowa.
1. Pan i władca: Na krańcu świata (2003), reż. Peter Weir, scen. Peter Weir / John Collee. Niezaprzeczalny król tego rankingu.
Russell Crowe jako nieustępliwy kapitan Jack Aubrey dowodzący żaglowcem H.M.S. Surprise. Ten wilk morski jest gotów postawić na szali niemal wszystko, by dopędzić i zniszczyć francuską fregatę Acheron. Niemal, życie przyjaciela bowiem skłania twardego, nieustępliwego człowieka do refleksji.
Drugą doniosłą rolą w tej produkcji jest postać doktora Stephena Maturina świetnie zagrana przez Paula Bettany’ego.
Ciekawostką jest, iż film powstał na bazie powieści Patricka O’Briana, a w pierwowzorze przeciwnikiem Anglików byli Amerykanie. Zmieniono to w scenariuszu, by nie zniechęcić widzów z USA i efekcie H.M.S. Surprise ścigał właśnie fregatę Acheron. Pecunia nervus rerum.
2. Bunt na Bounty (1984), reż. Roger Donaldson, scen. Robert Bolt. Scenariusz powstał na podstawie książki Richarda Hougha.
Tu główne role zagrali: Anthony Hopkins jako William Bligh i Mel Gibson jako Fletcher Christian. Ekranizacja z 1984 roku nie była pierwszą, jej poprzedniczka z 1962 pochłonęła budżet w wysokości 19 milionów dolarów i zbudowano na jej potrzeby powiększoną replikę tytułowego żaglowca HMS Bounty.
Ten marynistyczny film historyczny opowiada o buncie na angielskim statku HMS Bounty, który miał miejsce w roku 1789. Marynarze, nie mogąc dłużej znieść ciężkiego losu, który zgotował im despotyczny kapitan Bligh, oczarowani pięknem Tahiti i w obawie o zdrowie i życie podczas wielomiesięcznej drogi powrotnej, osiadają na niezamieszkanej wyspie Pitcairn, a statek palą dla zatarcia śladów.
Dlaczego porzucili zdobycze cywilizacji? Znając realia XVIII-wiecznej żeglugi, zaryzykuję przypuszczenie – by przeżyć.
3. 1492: Wyprawa do raju (1992), reż. Ridley Scott, scen. Rose Bosch. Opowieść o dumie, uporze i żądzy złota.
W rolach głównych m.in. Gérard Depardieu, Armand Assante i Sigourney Weaver. Niezapomnianą muzykę stworzył Vangelis, a właściwie Ewangelos Odiseas Papatanasiu.
W tym pięknym obrazie, który niewątpliwie zasługuje na czołowe miejsce w rankingu marynistycznych filmów historycznych, autorzy przedstawili wyprawę Krzysztofa Kolumba z załogami (w roli głównej Gérard Depardieu) na trzech statkach: Santa María, Niña i Pinta do Indii.
Postać odkrywcy, jak to często bywa w filmach i powieściach historycznych, została mocno wybielona. Gdyby trzymać się faktów, Krzysztof Kolumb wykazał się okrucieństwem nie tylko w stosunku do rdzennej ludności, ale także wobec europejskich pobratymców jako zarządca kolonii Hispaniola (Haiti).
Czy wiedzieliście, że zdaniem niektórych historyków jego prawdziwe imię i nazwisko brzmiało Pedro Scotto?
4. Amistad (1997), reż. Steven Spielberg, scen. David Franzoni. Film o bezwzględności i ludzkiej dumie, która niekiedy, w skrajnych życiowych sytuacjach, jest jedyną, ale potężną bronią.
Produkcja z budżetem wynoszącym czterdzieści milionów dolarów amerykańskich. W rolach głównych m.in.: Morgan Freeman jako Theodore Joadson, Djimon Hounsou w roli Cinque, Anthony Hopkins jako John Quincy Adams (rola wybitna, jak wiele tego aktora), Matthew McConaughey jako Roger Sherman Baldwin.
Nie jest to czysto żeglarski obraz opisujący morskie przygody, jednak aspekt podróży statkiem stanowi oś opowieści.
W roku 1839 hiszpański żaglowiec La Amistad płynął z kubańskiej Hawany do Puerto Príncipe. W ładowniach przewoził ponad pięćdziesięciu niewolników. Ci ostatni dowodzeni przez Cinque w czasie sztormowej nocy podnoszą bunt i zabijają swoich oprawców. Planują wrócić do ojczyzny, jednak dwóch ocalałych Hiszpanów torpeduje ich zamiary i sprawia, że po trzech miesiącach statek zostaje przechwycony przez amerykańską straż przybrzeżną, a buntownicy stają przed sądem.
5. Wilk morski (2009), reż. Mike Barker, scen. Nigel Williams. Film to adaptacja powieści Jacka Londona o tym samym tytule.
Główne postaci: Sebastian Koch jako Wolf Larsen, Tim Roth jako Death Larsen, Neve Campbell jako Maud Brewster i Stephen Campbell jako Humphrey van Weyden.
Prom San Francisco, którym podróżuje Humphrey van Weyden, ulega zniszczeniu i tonie. Młodego rozbitka od niechybnej śmierci ratuje załoga szkunera łowców fok dowodzona przez słynącego z żelaznej ręki i dyscypliny na pokładzie kapitana Wolfa Larsena. To właśnie on jest tytułowym wilkiem morskim.
Kapitan Larsen nie zamierza zmieniać planów i ocalały z katastrofy mężczyzna podróżuje z nim aż do Japonii. Nie jest to jednak wyprawa turystyczna w wygodnym cieple kabiny, a ciężka harówka okrętowego majtka, i niepewna przyszłość przypadkowego łowcy fok.
Film Wilk morski z 2009 roku nie był pierwszą ekranizacją powieści Jacka Londona. Już w 1996 roku powstało podobne dzieło w reżyserii Michaela Andersona z rolami takich tuzów jak: Charles Bronson jako kapitan Wolf Larsen czy Christopher Reeve jako Humphrey van Weyden.
6. Admirał (2015), reż. Roel Reiné, scen. Lars Boom / Alex van Galen. Opowieść o utalentowanym marynarzu, który mimo niskiego urodzenia dowodził flotami i… zwyciężał.
Biografia holenderskiego admirała Michiela de Ruytera, który rzucił wyzwanie angielskiej marynarce wojennej w XVII wieku. Co zaskakujące, tytułowy admirał nie garnął się do objęcia funkcji głównodowodzącego flotą. Podjął się jednak tego zadania i przeprowadził szereg reform, niekiedy wbrew wysoko urodzonym Niderlandczykom, którym przewodził zacięty wróg de Ruytera – arogancki Cornelis Tromp. Wojna z Anglią o panowanie na morzach była sprawdzianem skuteczności zmian, a na szali leżała również niepodległość niewielkiej Holandii.
Admirał Michiel de Ruyter na kartach historii zapisał się jako jeden z najznakomitszych morskich dowódców w dziejach świata, który podczas trzech wojen z Anglią odniósł szereg wielkich zwycięstw. Co ciekawe, nie był arystokratą, co w tamtych czasach zwykle zamykało drogę do wyższych szczebli kariery.
Imponujące sceny akcji są niewątpliwym atutem tego marynistycznego filmu historycznego, choć opowiada on również o brudnej politycznej grze.
7. Australijskie piekło, reż. jeszcze nieznany. Kanwą scenariusza jest powieść Radosława Lewandowskiego o tym samym tytule.
Budżet: miliard dolarów amerykańskich. W rolach głównych: Anthony Hopkins jako kapitan Adriaen Jacobsz, Matthew McConaughey w roli szeregowego Wiebbego Hayesa.
Wspaniałe kadry z Bitwy pod Grolle na terenie Republiki Zjednoczonych Prowincji (dzisiejsza Holandia) zapierają dech w piersiach. Bitwy, w której naprzeciw siebie stanęły młode niderlandzkie oddziały i hiszpański, zaprawiony w bojach najeźdźca.
W kolejnej części tego budzącego grozę, ale i zachwyt obrazu widz wyrusza na morską wyprawę pełną podstępów, szaleńczej odwagi, gwałtów, honoru i… miłości. Wszystko w otoczeniu nieskrępowanej przygody: lądowych batalii, morskich bitew i wypraw w głąb Czarnego Lądu.
Australijskie piekło jest rozbudowaną, twórczą relacją z rejsu holenderskiego statku Batavia z początku XVII wieku uznawanego przez historyków za pierwszą stałą obecność Europejczyków u wybrzeży Australii.
Zapewne, trudno bowiem o pewność, gdy film jeszcze nie powstał, będzie to najbardziej kasowa produkcja w historii kina, która zostawi daleko w tyle takie tytuły, jak: Avatar (2 798 579 794 USD), Titanic (2 187 463 944 USD) czy Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy (2 068 223 624 USD przychodu)*.
* Kwoty przytaczam za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_najbardziej_dochodowych_film%C3%B3w.
2 komentarze
Piraci Romana Polańskiego to chyba przez pomyłkę zapomniane? 😉
[…] rankingi, to zapraszam także do zapoznania się z innym wpisem na moim blogu: 7 marynistycznych filmów historycznych, które trzeba obejrzeć. Prezentuję w nim słynne produkcje filmowe, w których akcja toczy się […]