Powieść rozmachem i klimatem nieustępująca „Buntowi na Bounty”. Autor przedstawia burzliwe losy bohaterów w ogniu wojny trzydziestoletniej w czasach: kardynała Richelieu, Kartezjusza, Olivera Cromwella i procesów czarownic. Więcej, czytelnik wyruszy na morską wyprawę pełną podstępów, szaleńczej odwagi, honoru i… miłości. Wszystko w otoczeniu nieskrępowanej przygody: lądowych batalii, morskich bitew i wypraw w głąb Czarnego Lądu.
UWAGA: Liczba zamówionych egzemplarzy czy też waga paczki nie ma wpływu na koszt przesyłki. Każda książka jest opatrzona autografem autora.
„Australijskie piekło” to napisana z rozmachem epicka opowieść o zdradach, namiętnościach i walce o przywództwo. bookhunter.pl
Klimatyczna, wciągająca w świat siedemnastowiecznych marynarzy opowieść pełna zaskakujących wydarzeń i niesamowicie szczegółowych opisów. nakanapie.pl
Czas zatopić się w tej historii i poczekać, co morze wyrzuci na brzeg: bohaterskie czyny czy gorycz porażki? „Australijskie piekło” ma dla każdego inne oblicze. dużeka.pl
„Australijskie piekło” to marynistyczny mariaż historii z literaturą, popkulturalny ewenement podsycany bryzą ludzkiej niedoli. Polecam! sztukater.pl
Anna Bruchal –
Według mnie książka jest wydarzeniem roku. Zawiera wszystko to, co powinna zawierać powieść fikcyjna oparta na faktach. W pozycji widać wielką pracę autora oraz szacunek do czytelnika. Bardzo bym chciała, aby na podstawie powieści powstał film, ponieważ ta publikacja zasługuje na ekranizację. Gratuluję pisarzowi wspaniałej powieści. Książkę polecam bardzo uczciwie. Nie może jej zabraknąć na półkach miłośników zarówno historii jak i żeglugi.
writerat.pl
Wiewiórka w okularach –
Przy okazji, skoro już wspominałam o tym, jak jest napisana powieść, to chociaż powieść jest self-publishingiem, to widać tu redakcyjne oko i czyta się ją naprawdę dobrze, lepiej niż niektóre książki wydane przez tradycyjne wydawnictwa.
Australijskie piekło to historia o sile ludzkiego charakteru, o chęci przetrwania mimo wszystko, o tym, że wszystko zależy tak naprawdę od nas i decyzji, jakie podejmiemy. Przedstawia, ile możemy zrobić, żeby osiągnąć wyznaczony sobie cel i, jak nisko potrafimy w trakcie tej drogi upaść. To też opowieść o bohaterstwie, o tym, że nawet w najgorszej chwili nie można tracić nadziei, bo wybawienie może nadejść w każdym momencie. Mnie osobiście powieść przypadła do gustu, więc z czystym sumieniem mogę ją Wam wszystkim polecić.
wiewiorkawokularach.blogspot.com
Mary Bycowsky –
Lewandowski pisze niezwykle obrazowo i realistycznie, a jego proza wciąga. Nie szczędzi nam brutalności, można śmiało powiedzieć, że to książka przeznaczona dla twardzieli. Co wrażliwsi będą odwracali z niesmakiem wzrok od liter, by już po chwili z zaciekawieniem poznawać dalsze losy bohaterów.
W „Australijskim piekle” znajdziemy także sporo odniesień do religii i duchowych rozważań. Zaskakujące w książce o żeglarzach? Może, ale Lewandowski tworzy powieść kompletną, wielowątkową i wielowarstwową. Buduje świat tak złożony, że zapominamy momentami o głównym wątku, gdyż naszą uwagę przyciągają detale. Szczegółów jest co nie miara i wspaniale dopełniają całości. Autor nie tylko opisał historię, on stworzył literacki świat przygód, inspirowanych faktami.
Realizmu wydarzeniom dodaje archaiczny język, wplecione np. starodawne mikstury leków. Widać, że Lewandowski lekcje historii odrobił i pisanie sprawiło mu równą przyjemność, jak mnie obcowanie z książką.
bookhunter.pl
SKARBY NA PÓŁKACH –
Na pewno samo przygotowanie autora do napisania tej książki jest godne pochwały. Już od pierwszych stron mamy wrażenie, że Radosław Lewandowski NIE OPISUJE wydarzeń historycznych, On po prostu był na miejscu, a teraz postanowił spisać swoje wrażenia. Naprawdę miejscami miałam wrażenie, że po prostu autor tworząc bohaterów korzystał z własnych doświadczeń życiowych, tj. pływanie na galerze, czy udział w jakiejś wielkiej bitwie.
skarbynapolkach.pl
Alicja_S –
Książkę Australijskie piekło Radosława Lewandowskiego porównuje się czasem do Buntu na Bounty oraz do Władcy much, faktycznie coś w tym jest. Statek, wyspa, bunt, próba przeżycia oraz zezwierzęcenie ludzi. Jeśli lubicie prawdziwe historie i powieści awanturniczo-przygodowe, przeczytajcie tę książkę koniecznie. Tylko pamiętajcie, że nie będzie to spokojny rejs. Spodziewajcie się prawdziwej przeprawy przez piekło razem z pasażerami Batavii.
granice.pl
Nina –
Radosław Lewandowski zaskoczył mnie niezwykle. Książkę, pomimo objętości i niełatwego tematu, czyta się bardzo płynnie i z dużym zainteresowaniem.
nakanapie.pl
Uleczkaa38 –
Niniejsze dzieło Radosława Lewandowskiego opiera się na autentycznych, tragicznych losach okrętu Batavia, które to na potrzeby powieści nabrały fabularyzowanej, intrygującej i niezwykle malowniczej postaci. To awanturnicza powieść akcji i przygody, której to ponad 500 stron wypełnia porywająca fabuła, dramatyczne zdarzenia i potężna porcja przemocy, oddająca w pełni realia ówczesnych czasów i dramatyzm położenia członków tej morskiej ekspedycji. Tym samym też lektura tej powieści niesie nam dokładnie wszystko to, czego tylko od tego literackiego gatunku moglibyśmy oczekiwać.
sztukater.pl